Po niedawnym pożarze drewnianego budynku przy ulicy Przędzalnianej 91 na chwilę rozgorzała dyskusja na temat drewniaków w Łodzi. Większość głosów brzmiała 'wyburzyć', 'to rudera', 'to nie są zabytki'. Czy faktycznie nie ma sensu o nie dbać? 

 

Niewiele się ostało w Łodzi drewnianych domów i kamienic. Niegdyś dominujący typ zabudowy, jeszcze w XIX wieku stopniowo był wypierany przez coraz to wyższe murowane budynki. W okresie międzywojennym drewniaki stanowiły 28% ogółu zabudowy ówczesnej Łodzi. Wiele z nich wyburzono w trakcie II wojny światowej oraz w latach 70. - starsi łodzianie pewnie będą pamiętać jeszcze zabytkowe domy tkaczy, stojące wzdłuż południowego odcinka Piotrkowskiej. 

 

Dziś można spotkać zaledwie pojedyncze przykłady w ścisłym centrum miasta, stosunkowo dużo zachowało się na dawnych przedmieściach, jak Bałuty, Chojny, Marysin czy Złotno, chociaż i tam znikają w bardzo szybkim tempie, ustępując miejsca nowej zabudowie mieszkaniowej. Często ulegają pożarom, jak letni pałac Poznańskich na Kozinach, który spłonął w 1998 roku. 

 

IMG 6833

 

Co zrobić z takim dziedzictwem? Z naszego łódzkiego podwórka oczywiście warto podać przykład Skansenu Miejskiej Architektury Drewnianej, które mieści się na tyłach Białej Fabryki. Przykład bardzo ciekawy – odnowione budynki zostały zaadaptowane pod nowe funkcje, jak np. Dom Papiernika czy wystawy dotyczące początków łódzkiego przemysłu – adekwatnie do niegdysiejszej funkcji oraz tematyki muzeum. Tutaj można mieć niestety jedno zastrzeżenie – budynki są całkowicie wyrwane z kontekstu. Stworzono sztuczny układ urbanistyczny, gdzie obok siebie stoją budynki zupełnie ze sobą niezwiązane, o innej charakterystyce – domy ze Starego Widzewa (czyli dawnego przedmieścia) i Starego Polesia (czyli, jakby nie patrzeć, centrum miasta) nijak mają się do kościoła
z Nowosolnej czy willi z Rudy Pabianickiej, które niekoniecznie miały związek z Łodzią w momencie powstawania i dla nieświadomej osoby może być to mylące. Co nie zmienia faktu, że dokonano ciekawego wyboru budynków z różnych miejsc. 

 

Inny ciekawy przykład zza miedzy to zgierskie Miasto Tkaczy. I tutaj dokonano bardzo ciekawej realizacji. Istniejące tam zabytkowe domy tkaczy pozostawiono na swoich miejscach, natomiast z innych części miasta przeniesiono jeszcze trzy. Budynki efektownie odnowiono (podobnie jak otaczającą je przestrzeń) i nadano im rozmaite funkcje
– znajduje się tutaj pracownia konserwacji drewna, Dom Turysty oraz Muzeum Miejsca. Dodatkowo utworzono tam park kulturowy. Obsypany nagrodami projekt dziś jest niewątpliwie największą atrakcją turystyczną Zgierza,
a niegdyś najgorsza okolica w mieście zamiast odpychać tak jak dawniej, przyciąga. 

 

Ostatni przykład z naszego lokalnego podwórka to Pabianice i tamtejszy Dom Tkacza. Budynek bardzo ciekawy
i unikatowy, powstał bowiem w niespotykanym w Polsce stylu łużyckim. Po gruntownym remoncie, dzisiaj mieści się tam restauracja. Budynek oczywiście pozostał na swoim miejscu, które zajmuje od ponad dwustu lat. 

 

Pabianice dom tkacza

 

 

Jak widać, w samej Łodzi i sąsiedztwie mamy kilka przykładów adaptacji i remontów drewniaków, choć z tendencją do tworzenia z nich skansenów. A jak robi się to za granicą Polski? Latem ubiegłego roku zawitałem do Rygi. 

 

Stolica Łotwy zawsze kusiła mnie swoją secesją i udało mi się zobaczyć wiele oszałamiająco pięknych budynków. Jednak co zaskoczyło mnie najbardziej – zaraz obok czteropiętrowych kamienic jak gdyby nigdy nic stały sobie drewniane domy. I nie były to odosobnione przypadki, ale tak wyglądało niemal całe ryskie śródmieście. Domy te były w lepszym stanie niż te łódzkie, choć widać było, że nie remontowano ich od kilkunastu lat. Ryga, podobnie jak Łódź, obecnie przeżywa wiele remontów kamienic w centrum, a posiada ich podobną ilość co Łódź. 

 

Stojące obok okazałych, XX-wiecznych budynków niskie drewniane domy również są odnawiane. W centrum Rygi bardzo niewiele jest dziur w zabudowie, tak dotkliwie widocznych w Łodzi, które w wielu przypadkach powstały właśnie wskutek wyburzania domów tkaczy. 

 

DSC 6469 70 71 fused

DSC 6467 ShiftN

DSC 6651 2 3 fused

 

 

Czytając komentarze takie jak powyżej, czasami się zastanawiam – co to znaczy „prawdziwy zabytek”? Czemu normalny budynek równa się murowany budynek? Czy drewno jest niepełnowartościowym materiałem? Czy może odzywa się tutaj kompleks małomiasteczkowości, gdzie dominuje zabudowa drewniana? Uważam, że jak najszybciej powinno się uratować zabudowę drewnianą w śródmieściu, gdyż bardzo niewiele przykładów się zachowało do dzisiaj. Schludnie wyremontowane drewniaki z pewnością zmienią negatywną opinię wobec pozostałych, tak, jak dzięki konsekwentnie prowadzonym remontom kamienic. 

 

 

Przechwytywanie

2

 

 

 

 

Czestochowska 8 01 grzegorz steaa                                                                              ul. Częstochowska 8, foto Grzegorz Stężała.

 

6e0982caf603b123c290a5d60c63a7061c302c95\

ul Doy Krzysztof Grzywiski

ul Doły, foto: Krzysztof Grzywiński.

Proletariacka 8 grzegorz steaa

Proletariacka 8, foto Grzegorz Stężała.

 

 

KOSMA NYKIEL
absolwent I LO, student kierunku Urban Planning, Design and Management na University College London, brązowy medalista IX Międzynarodowej Olimpiady Geograficznej iGeo 2012. Prywatnie fotograf, miłośnik Łodzi, członek Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. Interesuje się historią sztuki i urbanistyką.

Patronite