Szczerze mówiąc, historycznie ten obszar powinien zostać nazwany Radogoszczem – to tutaj leżała wieś o tej nazwie. Kupił ją
w latach 80. XIX wieku bogaty fabrykant wełny z Łodzi, niejaki Juliusz Heinzel. Najbogatszy łódzki fabrykant-katolik urządził tutaj swoją rezydencję. Zbudował wspaniały pałac i otoczył go przepięknym parkiem, przez który przepływała rzeka Sokołówka, tworząca malownicze rozlewiska, które dzisiaj już nie istnieją, a niegdyś były ozdobą zieleńca. Do okazałej rezydencji prowadziła aleja wysadzana czterema rzędami lip sprowadzonych z Berlina, która przetrwała do dziś. W parku istniał zwierzyniec i sad. Niestety, potomkowie Heinzla nie wykazali się taką przedsiębiorczością jak on i doprowadzili interes do bankructwa.
Pałac został sprzedany miastu, które urządziło w nim Muzeum Archeologiczne (prowizorycznie przeniesione po wybuchu wojny do budynku dawnego magistratu przy Placu Wolności, a jako że prowizorki są najtrwalsze, to znajduje się ono tam po dziś dzień). Na nieszczęście pałacu po wybuchu wojny ulokował się tu sztab Armii Łódź, przez to został on zbombardowany, a następnie rozebrany przez Niemców. Sam park (podobnie jak większość zieleńców w Łodzi) był dostępny tylko dla Niemców. Okupanci znacznie przekształcili dawny ogród pałacowy, nadając mu bardziej pejzażowy charakter. Po wojnie rozebrano ogrodzenie parku i wspaniała bramę od strony ulicy Zgierskiej. Zbudowano muszlę koncertową oraz wieżę spadochronową w północnej części parku, która nie zachowała się do naszych czasów.
Od imienia właściciela tych posiadłości wzięła się nazwa osiedla – 'Julianów'. W okresie międzywojennym Julianów (obok Radiostacji) stał się luksusowym osiedlem łódzkiej inteligencji – i taki charakter zachował do dzisiaj.
Do dzisiaj możemy znaleźć tu bardzo wiele modernistycznych willi. Chyba najbardziej rozpoznawalne jest tzw. osiedle skarbowców. W jego skład wchodzi 51 dwurodzinnych domów typu willowego, zbudowanych w stylu romantyzmu narodowego – tak bardzo typowego dla polskiej architektury modernistycznej okresu międzywojennego.
Początkowo miało być ich 300, jednak w realizacji planów przeszkodził kryzys gospodarczy. Ważnym elementem osiedla jest dostojny kościół pw. NSJ przy ulicy Zgierskiej. Rozpoczętą w 1938 roku budowę przerwała wojna. Świątynię ukończono w 1956 roku wg oryginalnego projektu, co prawda okrojonego (nie zbudowano rozległej kolumnady z dzwonnicą). Do dzisiaj Julianów jest jedną z najbardziej pożądanych lokalizacji mieszkaniowych
w mieście.
KOSMA NYKIEL
Uczeń III klasy I LO im. Kopernika w Łodzi, brązowy medalista IX Międzynarodowej Olimpiady Geograficznej iGeo 2012.
Prywatnie fotograf, miłośnik Łodzi, członek Towarzystwa Opieki nad Zabytkami.
Interesuje się historią sztuki i urbanistyką.