Po lekturze tekstu Anny Nawrot „Festyn, kapitalizm i festiwaloza. Jeszcze o UF” mam kłopot z jego identyfikacją gatunkową.
Nie wiem bowiem, czy to zaproszenie do dyskusji? Raczej nie, ponieważ trudno za takie zaproszenie traktować postawę wskazywania palcem: „to i to robisz źle, a teraz ci powiem, co powinnaś zrobić”.
Może zatem mam do czynienia z zupełnie nowym tekstem, inspirowanym jedynie odpowiedzią na tekst wcześniejszy? Wydaje się, że nie, bowiem odniesienia do mojej odpowiedzi są zbyt żywe, a nowe argumenty krytyczne (imputowana festiwaloza) wyskakują niczym diabeł z pudełka.
Prawdopodobnie więc mam do czynienia z odpowiedzią na odpowiedź, a jest to praktyka dość zaskakująca, stosunkowo rzadka w cywilizowanym świecie.
Ślę zatem autorce pozdrowienia, ocenę działań naszej Fundacji i Pani argumentów pozostawiam zaś łodzianom.
Mam bowiem absolutną pewność, że moja odpowiedź na odpowiedź na odpowiedź posłuży jako przyczynek skonstruowania kolejnej Pani odpowiedzi na odpowiedź na odpowiedź na odpowiedź, a tak rozbudowane konstrukcje budzą moje prawdziwe przerażenie.
Składam także obietnicę, że będzie Pani w gronie pierwszych odbiorców naszej publikacji, której jest Pani tak ciekawa. Mam nadzieję, że czytając książkę pod redakcją dr Wioletty Kazimierskiej - Jerzyk i dr Agnieszki Gralińskiej - Toborek
z Uniwersytetu Łódzkiego, dojrzy Pani za krytykowaną „pustą” formą łódzkich murali istotną z punktu widzenia historii sztuki, estetyki i nauk społecznych treść.
Życzę Pani wszystkiego najskuteczniejszego na polu działań artystyczno-miejskich. My działamy. A że poprzez to staliśmy się wizytówką Łodzi…, no cóż, nie mamy nic na swoje usprawiedliwienie.
TERESA LATUSZEWSKA-SYRDA
Założycielka i wiceprezes Fundacji Urban Forms
