Rozmowa Pauliny Brelińskiej-Garsztki ze słowackimi artystkami Zuzaną Kutašovą i Terezą Sejkovą – założycielkami kolektywu BRUT.TO – o procesie twórczym, relacjach i miejskiej inkluzywności. Podczas rezydencji we Wrocławskim Instytucie Kultury, realizowanej w ramach programu „Big City Life”, artystki prowadzą projekty warsztatowo-wystawiennicze we współpracy z lokalną społecznością i inicjatywami skupionymi wokół podwórka Ruska 46. Tematem rozmowy są m.in. transformacje przestrzeni miejskiej, jej inkluzywne użytkowanie oraz współpraca artystyczna.

 

 

Zuzano, czym zajmujesz się podczas rezydencji artystycznej we Wrocławiu? Jaki będzie efekt końcowy waszej współpracy z Terezą?

Zuzana: Współpracuję z Terezą Sejkową. Od wielu lat czujemy, że nasze podejścia dobrze się uzupełniają – ja zajmuję się grafiką, a Tereza ma doświadczenie pedagogiczne i artystyczne, dlatego włączenie jej w ten proces było dla mnie naturalne. Efektem rezydencji są dwa projekty wystawiennicze, mocno osadzone w lokalnym kontekście. Pierwszy, czyli Inkluzywne miasto, powstające w wyniku naszych działań warsztatowych z Galerią ArtBrut na Ruskiej 46 polega na tworzeniu z tutejszą społecznością mapy wyobrażonego, inkluzywnego miasta – takiego, w którym każdy ma swoje miejsce. ArtBrut to dla nas idealny partner: to miejsce, które nie tylko pokazuje sztukę, ale również buduje swoją wspólnotę od wielu lat. Drugi projekt to wystawa technik eksperymentalnych, która rozwija się w Galerii Pracowni Miejskiej (również na podwórku Ruska 46). Tam odbywa się praca z lokalną społecznością nad autoportretami, formą, kolorem – eksperymentujemy i pozwalamy sobie na luz i spontaniczność. Z tych działań powstają prace żywe, trochę szalone, bardzo osobiste.

 

dwie kobiety sfografowane od tyłu oglądają czarno biały obrazek, obie są w czarnych rękawiczkach

 

Warsztaty w Pracowni Galerii Miejskiej we Wrocławiu, fot. Wojciech Chrubasik

 

 

Terezo, jak zaczęła się współpraca z Zuzaną, jak pracuje Ci się poza Koszycami? 

Tereza: Polska nie jest mi obca. Właściwie obie tu studiowałyśmy i bardzo lubimy tu wracać. Dlatego Wrocław jest miejscem idealnym na ten etap naszej pracy. Po studiach filmowych skończyłam pedagogikę specjalną. A kiedy wróciłam z Warszawy do Koszyc na Słowacji, w 2019 roku, zaczęłam współpracę z Zuzaną. Odezwaliśmy się wtedy do ośrodka Domko w Koszycach i tak powoli zaczęło się rodzić wspólne projektowanie jako BRUT.TO

 

Nie chcę romantyzować – nie każda osoba,  z którą wspólnie działamy, musi mieć „supermoce”. Podobnie jak nie każdy grafik jest od razu kreatywny i realizuje fantastyczny projekt. Najważniejsze to spotkanie – bez oceniania umiejętności, zwyczajne ludzkie bycie razem

 

 

Jakie są supermoce osób, z którymi współpracujecie przy projektach? 

Zuzana: Supermocą wielu osób, z którymi pracujemy, jest ogromna otwartość, brak lęku przed pustą kartką, brak spięcia, że coś może się nie udać. Czasem ktoś robi coś zupełnie intuicyjnie i taki sposób działania jest najlepszy. Jest w tym świeżość i szczerość, której często brakuje w świecie designu.

Tereza: To nie praca w klasycznym sensie, a raczej budowanie relacji. Lubimy się śmiać, rozmawiać, improwizować i spędzać razem czas. Nie chcę romantyzować – nie każda osoba,  z którą wspólnie działamy, musi mieć „supermoce”. Podobnie jak nie każdy grafik jest od razu kreatywny i realizuje fantastyczny projekt. Najważniejsze to spotkanie – bez oceniania umiejętności, zwyczajne ludzkie bycie razem. 

 

 

Co było szczególnie autentyczne w kontekście współpracy z grupą osób twórczych z Galerii ArtBrut? Jakie techniki czy sposoby pracy były dla Was inspirujące? 

Zuzana: To, co szczególnie nas poruszyło, to bardzo indywidualny sposób pracy każdej osoby tworzącej w Galerii ArtBrut. To naprawdę galeria z artystami, a nie tylko uczestnikami zajęć. Każdy ma swoją wypracowaną technikę, swój styl i rytm działania, czasem te osoby współdziałają, ale częściej pracują równolegle, obok siebie, w pełnej uważności i szacunku do czyjejś odmienności. 

Tereza: Tak, to było dla nas bardzo ciekawe i inspirujące, że w galerii ArtBrut nie pracuje się z grupą w sposób schematyczny, nie chodzi o jedno zadanie, wykonywane przez wszystkich według tej samej metody. Wręcz przeciwnie – każdy ma swój własny styl i technikę. Bardzo spodobało nam się to indywidualne podejście, choć wydaje się oczywiste i naturalne – niestety, na grupowych warsztatach wcale nie jest takie częste. Jeśli chodzi o nasze metody pracy, bazowałyśmy głównie na ilustracji, która jest nam szczególnie bliska. Dużo rozmawialiśmy też o wystawie i o tym, jak finalnie zaprezentować ją w formie wielkoformatowej. Jednocześnie eksperymentowałyśmy z fotografią, rysowaniem do zdjęć i opowiadaniem historii obrazem.

To wszystko działo się w sposób bardzo naturalny, swobodny, dokładnie tak, jak lubimy.

 

dwie kobiety pokazują obrazki wykonane na warsztatach

 

Warsztaty w Pracowni Galerii Miejskiej we Wrocławiu, fot. Wojciech Chrubasik

 

 

Z jakimi wyzwaniami trzeba mierzyć się podczas prowadzenia warsztatów – zarówno artystycznie, jak i społecznie?

Zuzana: Często efekt finalny działań jest zupełnie inny niż planowaliśmy. Podobnie dzieje się tu, we Wrocławiu. Największym wyzwaniem jest porzucenie własnych wyobrażeń o efekcie końcowym. Uczyłam się tego długo. Niedokończony albo dziwny projekt może być właśnie tym najlepszym i przyciągającym uwagę w przestrzeni miejskiej. Ze współpracy z ArtBrut efekt końcowy to nie tyle konkretna forma, co suma relacji, które powstały w trakcie procesu. Sama duża ilustracja, nad którą pracowałyśmy, zmieniała się niemal do ostatniej chwili, dopasowywałyśmy do niej kolejne elementy, pojawiały się nowe pomysły i potrzeby. To było żywe, otwarte działanie, w którym ważniejsze od „skończonego dzieła” było wspólne tworzenie, rozmowy i decyzje podejmowane razem z uczestnikami.

 

 

Często też brakuje przestrzeni, gdzie prace osób z niepełnosprawnością mogłyby być pokazane na poważnie, nie jako efekty warsztatów arteterapeutycznych. Staramy się zmieniać ten stereotyp. Widzę też, jak wyjątkowym miejscem jest Galeria Artbrut, gdzie każda twórcza osoba może rozwijać swoje indywidualne zainteresowania artystyczne, wizualne, techniczne

 

 

Tereza: Często też brakuje przestrzeni, gdzie prace osób z niepełnosprawnością mogłyby być pokazane na poważnie, nie jako efekty warsztatów arteterapeutycznych. Staramy się zmieniać ten stereotyp. Widzę też, jak wyjątkowym miejscem jest Galeria Artbrut, gdzie każda twórcza osoba może rozwijać swoje indywidualne zainteresowania artystyczne, wizualne, techniczne. Podczas pracy zauważyłyśmy, że każda osoba z grupy ma inny rytm, inny sposób reagowania na temat, inną linię, styl. Jedni zaczynali od słowa, inni od koloru. Ktoś najpierw słuchał i długo obserwował, zanim coś narysował, ktoś inny od razu działał ekspresyjnie i intuicyjnie. Kiedy pracowaliśmy nad ilustracją jednego fragmentu miasta, część osób podeszła do tego bardzo realistycznie, odwzorowując konkretne budynki – te najbardziej znane i rozpoznawalne. A ktoś inny zaczął od miejsc, które już nie istnieją i pozostały w pamięci jako coś ważnego – przestrzenie, w których można było czuć się dobrze, swobodnie, fajnie. To pokazuje, że mapa, nad którą pracowaliśmy, nie była tylko odwzorowaniem rzeczywistości, ale raczej zbiorem miejsc, wyobraźni i wspomnień.

 

 

Warsztaty w Galerii ArtBrut, fot. Wojciech Chrubasik

 

 

Jakich zmian potrzebują instytucje kultury i przestrzenie miejskie z perspektywy osób działających w obszarze sztuki i kultury?

Zuzana: Chcemy, żeby różnorodność była czymś naturalnym i widocznym na co dzień. Żeby każdy, niezależnie od swoich możliwości czy doświadczeń, czuł się częścią wspólnego życia: w mieście, w kulturze, w działaniach twórczych. Na przykład, dobrze jest, gdy instytucje kultury nie tylko zapraszają różne grupy społeczne do oglądania wystaw czy spektakli, ale też angażują je w proces tworzenia – organizując warsztaty, konsultacje czy wspólne projekty. W ten sposób tworzy się prawdziwa inkluzywna wspólnota, a przestrzeń kultury staje się miejscem dialogu i współpracy, a nie tylko pokazem.

Tereza: Trwała zmiana może się wydarzyć tylko wtedy, gdy wynika z relacji, a nie z projektu z deadline’em. Dlatego zależy nam na długofalowych współpracach i realnym dzieleniu przestrzeni, głosu i zasobów. We Wrocławiu ten proces był dla nas szczególnie ważny — zamiast narzucać gotowe rozwiązania, otworzyłyśmy się na potrzeby i pomysły lokalnej społeczności, pozwalając, by prace ewoluowały naturalnie, a kolejne decyzje powstawały w dialogu z uczestnikami. To podejście wymaga czasu, cierpliwości i elastyczności, ale daje efekty, które są prawdziwie inkluzywne i trwałe. Wierzymy, że takie relacje tworzą fundament pod przyszłe, bardziej otwarte i przyjazne przestrzenie miejskie i kulturalne.

 

Grupa osób, w tym osoby z niepełnosprawnościami, siedzi wokół stołu w pracowni, wspólnie pracując nad rysunkami i projektami graficznymi podczas warsztatów – atmosfera jest skupiona i zaangażowana.

 

Warsztaty w Galerii ArtBrut, fot. Wojciech Chrubasik

 

 

A z jakimi wyzwaniami trzeba było zmierzyć się we Wrocławiu? Wspominasz o deadline’ach. Czy zakłóciły proces w przypadku tej rezydencji artystycznej? 

Zuzana: Deadline’y rzeczywiście bywają wyzwaniem, zwłaszcza gdy pracujemy w trybie warsztatowym i z różnorodną grupą uczestników. Często proces twórczy wymaga czasu na zapoznanie się, swobodne eksperymentowanie, rozmowy i improwizację, a presja czasu potrafi to ograniczyć. We Wrocławiu staraliśmy się jednak traktować terminy jako ramę, która pomagała nam się zorganizować. Dzięki temu udało się zachować przestrzeń na elastyczność i otwartość w działaniu.

Tereza: Tak, zgadzam się. Czasem czuliśmy, że tempo jest szybkie, ale właśnie w takich sytuacjach trzeba pamiętać, że nie wszystko musi być „idealne” i „skończone” w tradycyjnym sensie. Najważniejsze było to, by uczestnicy czuli się swobodnie i mogli wnieść swoje pomysły, nawet jeśli nie zdążyliśmy dopracować ich do perfekcji. To doświadczenie pokazało nam, jak ważna jest równowaga między planem a otwartością na to, co przynosi grupa.

 

 

________________

 

 

BRUT.TO to platforma kreatywna założona w 2019 roku przez Terezę Sejkovą i Zuzanę Kutašovą, łącząca osoby z niepełnosprawnościami z projektantami graficznymi. Powstała z długofalowej współpracy z dziennym ośrodkiem Domko w Koszycach. BRUT.TO stawia na równość, proces współtworzenia i siłę indywidualnego wyrazu. Realizuje warsztaty i wystawy, m.in. „Inclusive City” w Wschodniosłowackiej Galerii i „BRUT.TO Collab” w UVP Technicom. W 2020 roku otrzymała Nagrodę Specjalną za wkład społeczny w ramach Narodowej Nagrody Dizajnu na Słowacji.


Zuzana Kutašová (ur. 1989) – słowacka projektantka graficzna i pedagożka, współzałożycielka BRUT.TO. Jej praktyka skupia się na inkluzywnych i eksperymentalnych formach projektowania. Od 2018 roku uczy grafiki w Szkole Sztuk Stosowanych w Koszycach. Studiowała na Uniwersytecie Technicznym w Koszycach oraz na krakowskiej ASP. Pracowała m.in. w Państwowej Bibliotece Naukowej w Preszowie i w MeetFactory w Pradze. Prowadzi warsztaty i bierze udział w wystawach na Słowacji, w Polsce i za granicą.


Tereza Sejková (ur. 1995) – projektantka społeczna i menedżerka projektów, założycielka BRUT.TO. Zajmuje się projektowaniem na styku włączania społecznego, życia miejskiego i komunikacji wizualnej. Współpracuje z organizacjami działającymi w obszarach planowania partycypacyjnego, edukacji i dostępności. Jej praktyka opiera się na współtworzeniu i zaangażowaniu społeczności. Ukończyła studia magisterskie „Social Design – Arts as Urban Innovation” w Wiedniu oraz licencjat z zakresu wczesnego rozwoju dziecka w Warszawie.

 

________________

 

 

Paulina Brelińska-Garsztka (ur. 1993, Jelenia Góra) - kuratorka, krytyczka sztuki oraz menedżerka artystów_ek. Realizuje swoje projekty kuratorsko-badawcze z poszanowaniem procesu, zainteresowaniem badaniami artystycznymi i potrzebą budowania międzydyscyplinarnych sojuszy. Kuratorka rezydencji artystycznych, wystaw indywidualnych i zbiorowych. Członkini Tercetu ¿CBA? zajmującego się badaniami artystycznymi (razem z Zofi ą Reznik i Zofi ą Małkowicz). W 2018 roku ukończyła studia magisterskie z zakresu Kuratorstwa i Promocji Sztuki na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu, gdzie wcześniej zdobyła licencjat z Krytyki i Promocji Sztuki. Obecnie koordynatorka projektów międzynarodowych we Wrocławskim Instytucie Kultury.

 

________________

 

Projekt „Big City Life” dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu dotacyjnego SYNERGIE.

 

________________

 

 Zdjęcie główne: BRUT.TO: Tereza Sejková, Zuzana Kutašová

 

________________

 

Materiał sponsorowany

 

 

Patronite