Remont placu Wolności w Łodzi budzi kontrowersje z wielu powodów, a krytyka skierowana w jego stronę nie ogranicza się jedynie do kwestii estetycznych. Warto przyjrzeć się 12 istotnym argumentom przedstawionym przez Krzysztofa Golca-Piotrowskiego, który wyraża swoje obawy dotyczące planowanej przebudowy. Od likwidacji ronda tramwajowego po niezrozumiałe decyzje dotyczące zieleni i małej architektury - analiza tych punktów rzuca światło na kontrowersyjne decyzje podjęte w trakcie procesu modernizacji, które zdają się kolidować z zarówno z historycznym charakterem, jak i funkcjonalnością placu.
1. Likwidowane jest rondo tramwajowe, które było uniwersalną awaryjną pętla dla wszystkich kierunków tras tramwajowych dojeżdżających do placu. Wobec ciągłych awarii i remontów na trasach tramwajowych w Łodzi likwidacja tej pętli wygląda jak sabotaż.
2. Historyczny Nowy Rynek i zabudowa dookoła powstały na fali realizowania idei klasycystycznych miast idealnych – projekt i realizacja przebudowy placu nie uwzględnia pierwotnego założenia ośmiokątnej regularności i wieloosiowej symetrii. Kiedyś, projektując pomnik Kościuszki, to uszanowano i podkreślono, obecnie się oktagonalne założenie unieczytelnia i psuje.
3. Realizując projekt przebudowy placu Wolności pominięto zupełnie wcześniejsze opracowania i rozstrzygnięty konkurs architektoniczny na zagospodarowanie placu, który był przeprowadzony w 2007 roku *. Zignorowano głosy łódzkich urbanistów i innych specjalistów **.
4. Według wcześniejszych założeń plac Wolności miał służyć zgromadzeniom, koncertom, wydarzeniom. Architekt miasta przedstawił nawet pomysł przesunięcia pomnika na północ, by zwiększyć przestrzeń dla tłumów. Obecna realizacja likwiduje te możliwości. To kolejne miejsce, który straci charakter historycznego placu, po Rynku Bałuckim, Wodnym Rynku, placu Niepodległości i jak się zdaje – placu Dąbrowskiego, który to po obsadzeniu drzewami przestanie być potencjalnym miejscem na zgromadzenia i imprezy plenerowe. Zadziwiająco sprzeczne z forsowaniem idei zadrzewiania miejskich placów były niefortunne plany wycięcia drzew na placu Komuny Paryskiej, by tam lokalizować masowe funkcje publiczne.
5. Urząd Miasta Łodzi był powszechnie krytykowany za zaniedbania drzewostanu, wycinki i brak dobrej polityki ekologicznej – pomysł obsadzenia placu drzewami należy traktować jako propagandowy krok uciszający krytykę, mieszczący się w powszechnym zjawisku „greenwashingu”.
6. Nie kwestionując potrzeby drzew na placu należy zauważyć, że ich zagęszczenie po stronie południowej placu nie podkreśla jego historycznej urbanistyki a wprowadza nieczytelną asymetrię. Drzewa zasłaniać będą ikoniczne łódzkie budowle od strony pomnika oraz sam pomnik od strony ratusza i kościoła.
7. Na przedstawianych w mediach wizualizacjach remontowanego obecnie placu widać duże połacie trawników, z których swobodnie korzystają wizualizowani mieszkańcy. Już obecnie widać, że w najlepszym wypadku trawników będzie bardzo mało i można się obawiać nieekologicznych rozwiązań wykończeniowych, jak np. na ulicy Moniuszki. Posadzone już krzewinki i trawy obok są w wyraźnych obniżeniach w stosunku do wykonanych posadzek a w wielu dołach na zieleń jest wwieziony żwir, a nie urodzajna ziemia.
8. Niezrozumiały jest układ alejek prowadzących koncentrycznie do pomnika tak, że ich osie symetrii nie trafiają na cokół pomnika Kościuszki, tylko go mijają. Nie potrzeba analizy tego pomysłu z lotu ptaka, już z poziomu przechodnia jest to dużym zgrzytem.
9. Wykonany blisko dawnego ratusza rurowy plac zabaw nie koresponduje z charakterem czegokolwiek zastanego i projektowanego w obrębie placu, łącznie ze sztuczną, zieloną nawierzchnią. Ten dysharmonijny element wygląda jak żart projektowy.
10. Instalowana już mała architektura (wiaty, ławki, latarnie, słupy, granitowe siedziska itp.) nie stanowi szczególnie harmonijnego zbioru, a lokalizacja ławek na obwodzie przyszłego zieleńca tyłem do pomnika nie wydaje się najlepsza. Ławki lepiej ustawić przy budynkach, plecami do fasad, z widokiem na cały plac. Z niezrozumiałym uporem na kolejnych przystankach pojawią się oprawy LED przy krawędziach peronów, które w innych lokalizacjach (Nowomiejska, Sienkiewicza) przestawały świecić po krótkim czasie. Podświetlana fontanna jest zlokalizowana na pochyłości i nie ma pewności, czy wąziutkie odwodnienie w posadzce przechwyci spływającą w stronę Piotrkowskiej wodę. Wszystko to powinno być przemyślane wyjątkowo starannie, z naciskiem na najwyższą jakość, ponieważ ma to wpływ na odbiór całego obiektu po przeprowadzonym remoncie.
11. Nie jest zrozumiałe, dlaczego przez tyle lat nie można było wyremontować budynku dawnego ratusza, jednego z najstarszych obiektów na terenie Łodzi? Z budynku odpada już tynk - słaba to wizytówka placu i miasta.
12. Obserwując przeciągające się prace budowlane na placu można ze smutkiem zauważyć, że bezkarnie parkują na świeżo położonych nawierzchniach auta osobowe i dostawcze a po deszczach widać tworzące się kałuże na nierównej nawierzchni z granitowych płyt. Nie widać za to jakichś konkretnych szykan, które będą zabezpieczały plac Wolności przed niepożądanym parkowaniem. Urzędnicy zapewniają, że na placu na pewno nie będzie można parkować, ale bez fizycznych barier w łódzkich realiach wydaje się to zbyt trudne do ciągłego egzekwowania przez Straż Miejską. Na Piotrkowskiej auta stoją wszędzie.
____________________
Krzysztof Golec-Piotrowski - łódzki architekt, rowerzysta, felietonista, społecznik, domorosły mechanik i przewodnik amator, miłośnik drzew, dobra i piękna.
____________________
* Link do informacji o rozstrzygnięciu konkursu: https://wiadomosci.wp.pl/jak-bedzie-wygladal-pl-wolnosci-w-lodzi-6036267446674049a
** Link do wypowiedzi prof. Jacka Wesołowskiego: https://www.transport-publiczny.pl/wiadomosci/prof-wesolowski-tramwajowe-rondo-na-pl-wolnosci-powinno-pozostac-57018.html