Degradacja łódzkiego śródmieścia ma bardzo różnorodne korzenie. Niczym promienie w soczewce skupiły się one w przypadku jednej z kamienic Starego Polesia.
Zielona 48. Adres, który poznała ostatnio cała Polska. W „zaszczanej ruderze” zawalił się strop. Natychmiastowo nakazano rozbiórkę zabytkowego budynku. Czy tak musiało być?
foto: Witek Kopeć
Vanitas vanitatum et omnia vanitas
Kamienica przy Zielonej 48 powstała na początku XX wieku. Okazały i wielkomiejski czteropiętrowy budynek z trzema oficynami, w typowym dla Łodzi postsecesyjnym/wczesnomodernistycznym stylu. Jedna z największych kamienic
w okolicy. Wpisana do gminnej ewidencji zabytków. Podobnie jak inne budynki południowej pierzei ulicy Zielonej od lat 70. została spisana na straty – miała podzielić losy kamienic z ulicy Narutowicza i paść ofiarą buldożerów, by w jej miejscu przeprowadzić kolejną wielopasmówkę, która miała przerżnąć miasto. Przez lata nie przeprowadzano żadnych remontów. Po pożarze w 2004 została przeznaczona do rozbiórki, na którą brakło środków. Stała i niszczała, będąc dewastowana przez złomiarzy i będąc miejscem alkoholowych libacji bezdomnych. Miała być remontowana
w przyszłym roku. Nie zdążyła. Elewacja kamienicy nie została zeskanowana, trudno będzie ją odtworzyć w budynku, który... i tak pewnie przez lata tam nie powstanie. Pozostanie po niej kolejny dziadoparking lub następna śródmiejska łąka. Degradacja tkanki miejskiej trwa.
foto: AKZM Łódź
Z prochu powstałeś, w proch się obrócisz
Ten biblijny cytat doskonale odnosi się do losu wielu łódzkich kamienic. Ulica Zielona jest swoistym symbolem, jak plany śmiałych arterii prowadzą do dewastacji miasta. Południowa pierzeja składa się w większości z „ruder”, które już zostały wyburzone lub te, które to czeka w najbliższej przyszłości. Miasto w ramach programu „Mia100 Kamienic” remontuje zaledwie dwie – Zielona 6 i Zielona 18. Zielona 10 to dziadoparking, Zielona 12 to ruina na sprzedaż. Stan pozostałych kamienic również jest zatrważający. Te wszystkie kamienice poległy w imię przepustowości i miejskich autostrad (miasto ostatecznie zrezygnowało z budowy trasy Narutowicza-Zielona zaledwie parę lat temu). Dziś na ich widok wielu mieszkańców powiedziałoby 'Wyburzyć wszystkie rudery! Zrobić miejsce na nowe inwestycje'. Ile nowych budynków powstało w miejscu wyburzonych kamienic? A ile z działek po śp. kamienicach zarasta trawą? Ile służy jako dziadoparkingi wysypane żużlem? W Internecie pojawiają się komentarze „Ta kamienica nigdy nie była wizytówka miasta [...] Ta kamienica niefortunnie stanęła, że trzeba było wchodzić na pół ulicy, by zobaczyć czy coś jedzie. Ja się cieszę, że ją w końcu usuwają”. Każdy, nawet najpiękniejszy zabytek może zostać ruderą. Każda rudera może zostać wyremontowana i odzyskać dawną świetność.
foto: Witek Kopeć
A mury runą, runą i pogrzebią stary świat
Jacek Kaczmarski śpiewał o sytuacji politycznej, ale fragment idealnie odnosi się do naszego miasta. Co pozostanie, kiedy będziemy wyburzać kolejne kamienice w naszym mieście? Czy naszą tożsamość będzie stanowić ulica Piotrkowska, parę pałaców, a dookoła w miejscu zburzonych czynszówek parkingi (tak jak w miastach amerykańskich) i grodzone osiedla? Gruzy kamienic przykryją całą historię tego miasta, jego wspaniałe i niecodzienne dzieje, z których powinniśmy być dumni. Trzeba uświadomić łodzianom, że każda kamienica, nawet zrujnowana to skarb, dziedzictwo naszych przodków, którzy budowali to miasto. Nie mamy Wawelu, Zamku Królewskiego, Gotyckiej Katedry, Renesansowego Pałacu, mamy za to znacznie więcej, jednak tego nie widzimy/nie chcemy widzieć. Dbajmy
o to, co mamy, o spójność Strefy Wielkomiejskiej.
...
Władze Łodzi w tym roku zadecydowały, że rewitalizacja śródmieścia obejmie obszar miasta ograniczony od zachodu ulicą Żeromskiego. Zielona 48 nie załapałaby się. Kto wie, ile kamienic Starego Polesia podzieli los swojej sąsiadki. Może ta katastrofa da do myślenia władzom, że nie można dzielić jednej dzielnicy na lepszą i gorszą.
foto: AKZM Łódź
KOSMA NYKIEL
absolwent I LO, student kierunku Urban Planning, Design and Management na University College London, brązowy medalista IX Międzynarodowej Olimpiady Geograficznej iGeo 2012. Prywatnie fotograf, miłośnik Łodzi, członek Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. Interesuje się historią sztuki i urbanistyką.