Czy tkanina artystyczna może służyć eschatologicznym poszukiwaniom? Stare jak ludzkość pytania zaszyte w abstrakcyjnych formach, nie tylko tekstylnych, ale i cyfrowych, znajdują się w centrum wystawy „Wojciech Sadley. Sacrum i Profanum. Współczesny dyskurs” w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, poświęconej jednemu z najważniejszych twórców polskiej szkoły tkaniny.

 

„W szyciu nic nie ma, oprócz szycia, więc szyjmy, póki starczy siły! W życiu nic nie ma, oprócz życia, więc żyjmy aż po kres mogiły!” Cytat z wiersza Bolesława Leśmiana o obłędnym szewcu szyjącym buty na miarę stopy Boga nie chciał opuścić mojej głowy, gdy przyglądałam się pracom na wystawie poświęconej dorobkowi twórczemu Wojciecha Sadleya – artysty, który przez istotną część swojego ponad dziewięćdziesięcioletniego życia przy pomocy sztuki poszukiwał pierwiastka metafizycznego w tym, co materialne, organiczne i przemijające. Kojarzony przede wszystkim z polską szkołą tkaniny i artystyczną rewolucją zainicjowaną podczas pierwszego Biennale Tkaniny w Lozannie w 1962 roku Sadley zajmował się także malarstwem, asamblażem, mozaiką czy kolażem, wykorzystując różnorodne twórcze narzędzia do eksplorowania fundamentalnych zagadnień związanych z kondycją człowieka i jego dążeniami ku transcendencji. 

 

 

Otwarcie wystawy „Wojciech Sadley. Sacrum i Profanum. Współczesny dyskurs", Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, fot. HaWa

 

 

 

Na wystawie „Wojciech Sadley. Sacrum i Profanum. Współczesny dyskurs” w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi kuratorka Marta Kowalewska zgromadziła przede wszystkim duże kompozycje przestrzenne, które techniką wykonania wpisują się bądź pośrednio nawiązują do medium tkaniny. Tytułowy współczesny dyskurs realizuje się w spotkaniu z artystkami i artystami najmłodszego pokolenia – studentkami i studentami z Pracowni Multimediów Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Borys Górski, Julia Klimek, Anna Nowak, Mateusz Pecyna i Magdalena Skotnicka, pod opieką prof. Łukasza Ogórka, stworzyli nowe prace odnoszące się do wątków tematycznych i chwytów formalnych z twórczości Wojciecha Sadleya, dokonując (pozornie) karkołomnego przekładu z języka tkaniny na języki wideo, performansu czy dźwięku.

 

 

Spośród polskich twórczyń i twórców związanych w ubiegłym stuleciu z tkaniną Sadley wydaje się być jednym z najsilniej ciążących w kierunku abstrakcji i autoteliczności wypowiedzi artystycznej. A przy tym często zarówno nawiązywał do form organicznych, jak i odwoływał się do klasycznych tematów z kanonu sztuki dawnej

 

 

Już tytuł ekspozycji ujawnia, że jej narracja zbudowana jest wokół uniwersalnych dychotomii – sacrum i profanum, ale również ducha i materii, życia i śmierci, wokół napięcia między nimi, ale i przenikania, scalania się, niemożności wytyczenia wyraźnych granic między tymi porządkami. Powstałe w okresie od 1964 do 2012 roku prace Sadleya prezentowane na wystawie w achronologicznym układzie ilustrują meandryczną, ale niebywale konsekwentną drogę, na której artysta sięgał po wiele mediów i tworzył własne rozwiązania, wykorzystujące elementy tkactwa, wyprawiania i szycia skór czy malarstwa na jedwabiu, zachowując jednocześnie zaskakującą spójność stylistyczną i tematyczną. Wojciech Sadley – obok m.in. Magdaleny Abakanowicz, Jolanty Owidzkiej czy Tapty – był jednym z autorów przewrotu w tkaninie artystycznej w latach 60. XX wieku, za sprawą którego tkanina uwolniła się od figuratywności, dekoracyjności i użyteczności, zwracając się ku abstrakcyjnym tkanym formom rzeźbiarskim, trójwymiarowym obiektom i instalacjom łączącym tekstylia z innymi materiałami. Spośród polskich twórczyń i twórców związanych w ubiegłym stuleciu z tkaniną Sadley wydaje się być jednym z najsilniej ciążących w kierunku abstrakcji i autoteliczności wypowiedzi artystycznej. A przy tym często zarówno nawiązywał do form organicznych, jak i odwoływał się do klasycznych tematów z kanonu sztuki dawnej.

 

 

Otwarcie wystawy „Wojciech Sadley. Sacrum i Profanum. Współczesny dyskurs", CMWŁ, fot. HaWa

 

 

Jak wyjaśnia kuratorka wystawy, według Wojciecha Sadleya tytułowe sacrum i profanum spotyka się w doświadczeniu człowieczeństwa i bycia w ciele, a tkanina, czyli druga skóra, towarzyszy ludziom i innym stworzeniom w kolejnych metamorfozach ducha i materii. Powstałe w wyniku żmudnego i długiego procesu monumentalne obiekty same stają się opowieścią o procesie – rozpadu, ale i transformacji, przejścia na druga stronę. Wielowarstwowość i złożoność życia znajduje odzwierciedlenie w warstwach o różnych strukturach i tworzywach, jak w pracach „Missa Abstracta”, „Psalmus” czy „Tchnienie przestrzeni”. Z kolei opozycja życia i śmierci czy świętego i świeckiego może wyrażać się w grze tego, co wyeksponowane, z tym, co ukryte, prześwitującego i luźnego ze zbitym i ciężkim, a matowego z błyszczącym. Długi proces odsłaniania kolejnych warstw wiodący nieuchronnie do unicestwienia pojawia się także jako temat cyfrowej animacji Borysa Górskiego, która w warstwie wizualnej nawiązuje do obiektów Sadleya wykorzystujących zwierzęce skóry.

 

 

Wojciech Sadley konsekwentnie wykorzystywał materie organiczne: wełnę, jedwab, sizal czy skórę, które skazane są na zniszczenie i rozkład, a jedynie w muzealnym ekosystemie sztucznie przedłuża się ich istnienie za sprawą zabiegów konserwatorskich

 

 

Wiele spośród prac na wystawie zwiesza się, opada siłą bezwładu, ulegając prawom natury – „Ikar” spływa ku podłodze, błyszcząc w słońcu. Wojciech Sadley konsekwentnie wykorzystywał materie organiczne: wełnę, jedwab, sizal czy skórę, które skazane są na zniszczenie i rozkład, a jedynie w muzealnym ekosystemie sztucznie przedłuża się ich istnienie za sprawą zabiegów konserwatorskich. Nieodwołalność śmierci zostaje jednak współcześnie zakwestionowana dzięki cyfrowym życiom po życiu, jak błyskotliwie zauważa Mateusz Pecyna w swojej pracy „Shroud (I Wonder What This Is About)” opowiadającej o wskrzeszaniu cyfrowych obrazów diagnostycznych ludzkiego ciała w celu karmienia algorytmów sztucznej inteligencji. Ta zapętlona hipnotyczna projekcja stanowi odpowiedź na cykl malowanych na jedwabiu „Całunów” Sadleya – subtelnych abstrakcyjnych obrazów, które wydają się być medytacją na temat zarówno cierpienia, jak i możliwego dzięki niemu odrodzenia. Owijanie ciała, a może, wręcz przeciwnie, zrzucanie skóry lub wykluwanie się z kokonu, to także temat niepokojących „Żądeł”, powstałych w latach 1973 i 1980, oraz współczesnej multimedialnej pracy Magdaleny Skotnickiej „Molting // Linienie”, łączącej obiekt z tkaniny z rejestracją performensu. Jeśli wyraźnie nawiązujące do tradycji chrześcijańskich cykle „Całuny” i „Missa Abstracta” sytuują się bliżej sfery sacrum, to po stronie profanum umieścić można cykle prac wykonanych z malowanej i szytej skóry: „Treny” i „Tatuaże”. Rozwieszone pionowo struktury wydają się nawiązywać do jednego z motywów niderlandzkiej sztuki wanitatywnej – martwych natur przedstawiających rozpłatane ciała wołów i świń, malowanych m.in. wielokrotnie przez Rembrandta.

 

 

                                  Otwarcie wystawy „Wojciech Sadley. Sacrum i Profanum. Współczesny dyskurs", CMWŁ, fot. Marcin Polak

 

 

 

Choć wystawa „Wojciech Sadley. Sacrum i Profanum. Współczesny dyskurs” nie poprzestaje na opowieści o śmierci jako nieodłącznej części życia, ale podejmuje też rozważania na temat transformacji i odrodzenia, obcowanie ze zgromadzonymi na niej pracami nie przynosi łatwej pociechy. Twórczość Sadleya – na pozór nieco anachroniczna i trudna w odbiorze – wywołuje uczucie dyskomfortu, ale i skłania ku zatrzymaniu i introspekcji. Niestety, zanurzeniu w kontemplacji nie w pełni sprzyja scenografia oraz lokalizacja ekspozycji w kompleksie Białej Fabryki. Wystawa zainaugurowała działalność nowej przestrzeni wystawienniczej w Muzeum, przeznaczonej na przedsięwzięcia o bardziej eksperymentalnym i doraźnym charakterze, która wyodrębniona została z rozległej sali na ostatnim piętrze fabrycznego budynku służącego wystawom czasowym. Przywilejem, ale i wyzwaniem Muzeum jest operowanie w dużej skali i otwartych przestrzeniach. W przypadku kameralnej wystawy o niebagatelnym ciężarze gatunkowym zabrakło mi nieco atmosfery intymności i zamknięcia, jako że ekspozycja jest dość jasna i zanieczyszczona przypadkowymi dźwiękami, a z zadumy wyrywa głos przewodnika oprowadzającego grupę zwiedzających na niższym piętrze.

 

 

Otwarcie wystawy „Wojciech Sadley. Sacrum i Profanum. Współczesny dyskurs", CMWŁ, fot. HaWa

 

 

Renesans tkaniny artystycznej w XXI wieku przyniósł jej zwrot ku problematyce polityczno-społecznej i istotnym zjawiskom współczesności, co wyraźnie wybrzmiało na wielu ważnych wystawach Centralnego Muzeum Włókiennictwa w ostatnich latach. Pomimo istotnego (i udanego) komponentu ponadpokoleniowego dialogu, wystawa poświęcona Wojciechowi Sadleyowi nie stanowi próby odmłodzenia jego twórczości czy ustawienia jej w relacji do współczesności, poprzez ubranie jej w aktualne społeczne wątki. Przeciwnie, skupia się na ponadczasowości sztuki Sadleya i honoruje ją w jej odrębności i uniwersalności, konfrontując odbiorczynie i odbiorców ze światem, który nie jest komfortowy, wegański i cruelty free. Prace studentek i studentów z Pracowni Multimediów ASP – choć powstałe z udziałem mediów cyfrowych – na poziomie idei wydają się podążać za koncepcjami i zainteresowaniami Sadleya; to on nadaje ton tej rozmowie. Wystawa „Wojciech Sadley. Sacrum i Profanum. Współczesny dyskurs” stanowi przekonywujący dowód na siłę oddziaływania XX-wiecznej tkaniny artystycznej, która – gdy w mądry i głęboki sposób podejmuje najstarsze tematy sztuki – nie potrzebuje przypisów odsyłających do kontekstu epoki ani uwspółcześniania na siłę.

 

 

„Wojciech Sadley. Sacrum i Profanum. Współczesny dyskurs"

Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi

27.12.2024 - 29.06.2025

Kuratorka: Marta Kowalewska

Współpraca z Pracownią Multimediów Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi, współpraca kuratorska i opieka merytoryczna prac studenckich: prof. ASP Łukasz Ogórek

Osoby studenckie: Borys Górski, Julia Klimek, Anna Nowak, Mateusz Pecyna, Magdalena Skotnicka

 

 

________________

 

Karolina Maciejewska –  kulturoznawczyni, autorka tekstów poświęconych sztuce, fotografii, filmowi, designowi i rozwojowi branży kultury. Zajmuje się tworzeniem i redagowaniem treści, komunikacją i PR dla wielu łódzkich instytucji kultury. W przeszłości związana m.in. z Centralnym Muzeum Włókiennictwa i Narodowym Centrum Kultury, gdzie współtworzyła i koordynowała program dotacyjny MKiDN Kultura Dostępna.

________________

 

 

Zdjęcie główne: Otwarcie wystawy „Wojciech Sadley. Sacrum i Profanum. Współczesny dyskurs", Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, fot. HaWa

 

Patronite